Od Wuwei CD Nanny
Ona chciała odejść, więc po prostu chwyciłam ją za mała rączkę. Oczywiście, jak zwykle, najpierw robić, potem myśleć. Przecież każdy po jakimś czasie odchodził… Albo umierał, przy tym odejściu… Tak jak moja Arya… - Pani czuje się samotna? – zapytała się Nanna. - Chyba tak – odparłam ze smutkiem, puszczając w końcu jej dłoń. - Dlaczego? – zapytała się mnie. – Przecież są inni gracze - dodała Spojrzałam na nią ze zdziwieniem. Dlaczego… Tak, to było bardzo dobre pytanie. Może dlatego, że nie chciałam więcej ran zadawać innym? Najpierw obiecywać, ze wrócę, a później… Wrócić za późno? Albo przyjaciele, którzy po jakimś czasie się od Ciebie odwracają? Po co mi takie osoby w mym dziwnym życiu? - Tak, ale… - zastanowiłam się przez chwilę, aby jakoś normalnie jej odpowiedzieć. – Co, jeśli mają złe zamiary? – zadałam pytanie w końcu. - A co, jeśli nie mają? Może Pani duuużo stracić. Babunia zawsze mówiła „Jeśli zaczniemy wszystkiego się bać i wszystkiego unikać, możemy zapomnieć, że d