Payty

„Nie mieć życiowego motta, to jak przybijać gwoździe bez młotka”

Imię: Emily

Nazwisko: Clark

Login: Payty

Płeć: kobieta

Wiek: 18 lat

Urodziny: 15. 6

Narodowość: rodowita Angielka

Hierarchia: Adherer

Stanowisko: Strażnik

Element: Powietrze

*************************************************

Level: 1

Umiejętności
-Siła: 12,5
-Wytrzymałość:12,5
-Szybkość:12,5
-Zwinność:12,5

Talenty: potrafi całkiem nieźle malować, tańczyć i śpiewać.

*************************************************

Rodzina
-Rodzice: nie żyją 
-Rodzeństwo: nie miała nigdy
-Potomstwo: eeee...
-Dalsze pokrewieństwo: nie kojarzy 

Przyjaciele: Dla niej świat to sami przyjaciele, albo wrogowie, zależy od okazji.

Zauroczenie: Jeszcze jej się to nie zdarzyło, zawsze może być ten pierwszy raz, niekoniecznie logiczny...

Chłopak: W jej przypadku brzmi to jak niezły żart. 

Towarzysz: Nic, puki co nic, ale Pay postara się szybko to zmienić. Ona uwielbia te milusie śmiercionośne stworki.

************************************************

Wygląd: Jak na obrazku.

Charakter: Pay zdecydowanie jest jedną z tych osób które mają niedobrze w głowie. Jest niesamowicie dziecinna i roztrzepana. Jako niepoprawna optymistka nigdy nie bała się obcych, bardzo łatwo jej zawierać nowe znajomości. Niestety jej optymizm sprawił że jest ona niesamowicie naiwna. Zupełnie nie umie kłamać, z rozróżnianiem prawdy od fałszu też nie idzie jej zbyt dobrze. Dla innych może wydawać się nieco dziwne to że ona zawsze, na powitanie, pożegnanie albo bez okazji przytula ludzi, tak obcych też. Również całusy w policzek nie są u niej niczym niezwykłym. 
Jednak pomimo tego jak przesłodzoną postacią wydaje się być, jest niekiedy dosyć niebezpieczna. Kiedy ktoś lub coś ją wyprowadzi z równowagi, bez uprzedzenia zaczyna atakować, najczęściej z "pozytywnym" skutkiem.

Zainteresowania
-Lubi: 
1. słodycze, zrobi za nie prawie wszystko
2. malować, nie tylko obrazy na płótnie, czasem również, śnieg, kamienie, drzewa, liście itp
3. muzykę, uwielbia jej słuchać ponad wszystko
4. tańczyć, głównie balet i tango
i wiele innych których jeszcze nie odkryła
-Nie lubi: 
jak ją albo kogo innego ktoś obraża.

*************************************************

Historia
Em... Payty przyszła na świat w przeciętniej angielskiej rodzinie w hrabstwie Avon. Jako długo wyczekiwane i w dodatku jedyne dziecko miała wręcz idealne dzieciństwo, zdawało się że nic nie jest w stanie popsuć jej tej sielanki. Jednak pewien dzień sprawił że cała znana jej do tej pory rzeczywistość się zawaliła i wbrew pozorom nie była to śmierć rodziców. Był to zwykły dzień, Pay miała wtedy 5 lat. Właśnie bawiła się pluszowym misiem. Bardzo go lubiła, nie był co prawda jej, był przedszkola. Jednak uważała go za swojego przyjaciela na zawsze, mówiła do niego, nawet obiecała mu że kiedyś pokaże mu swój domek. Jednak gdzieś podświadomie wiedziała że to nigdy nie nastanie, dla tego zawsze kiedy na niego patrzyła była nieco przygnębiona. Nagle z zabawy wyrwał ją głos koleżanki.
-Emi, daj mi misia!- zażądała kolejna rozpieszczona jedynaczka.
Pay nie odpowiedziała, przycisnęła tylko zabawkę do siebie i pokręciła przecząco. Dziewczynka żądająca pluszaka niezadowolona z odmowy zaczęła szarpać go za uszko próbując go wyrwać. Jednak Payty trzymała go bardzo mocno. W pewnym momencie jej przeciwniczka szarpnęła ze wszystkich sił, nie przewidziała że może się stać to co się stało: miękkie polarowe uszko misia zostało jej w ręku, natomiast w głowie zabawki powstała spora dziura. Zrobiło się cicho, Pay odłożyła pluszaka na ziemię i spojrzała załzawionymi oczyma na dziewczynkę naprzeciwko. Tamta odwróciła się do niej tyłem i zupełnie olewając wydarzenie sprzed kilku sekund ruszyła znaleźć nową zabawkę. Nie zauważyła jak drobna bruneteczka bierze z półki książeczkę w grubej okładce i idzie za nią. Zorientowała się że coś jest nie tak w momencie kiedy usłyszała za sobą czyjś oddech. Odwróciła się błyskawicznie i stanęła twarzą w twarz z załzawioną 
Pay.
-Nie becz głupia- powiedziała z niemałą wyższością.
Odpowiedź nadeszła błyskawicznie, jednak nie było nią żadne słowo. Pay z całej swojej siły uderzyła ją w twarz książeczką. 
Tamtego dnia ujawniło się to co powinno nie istnieć w tak uroczej i przyjacielskiej osobie i zamieniło jej życie w piekło. Od tej pory psychologowie, terapeuci, kuratorowie a czasem policja nie stanowiły w jej życiu nic niezwykłego, ot szara codzienność. 
Znowu zdawało się że nic bardziej nie jest w stanie zepsuć jej życia, a jednak...
Jej rodzice zginęli 18 sierpnia w katastrofie kolejowej. Ona przeżyła. 
O dziwo jednak to wydarzenie nie wpłynęło zbyt znacząco na jej charakter, pozostała ona niepoprawną optymistką z napadami furii.

Ciekawostki: Brak

*************************************************

Broń: Nie jest to miecz ani łuk. Pay wymyśliła sobie że będzie walczyć czymś nieco bardziej nietypowym. Jej wybór padł na kolczastą kulę na łańcuchu o długości około 3 metrów. Przed samą kulą jest 60 cm łańcucha który również posiada kolce. <-- To się nazywa kiścień z tego co wiem. ~Isil
Jednak szybko doszła do wniosku że nie jest to zbyt precyzyjna broń, tak więc dobrała sobie jeszcze nóż myśliwski.

Exp: 100     Yangi: 0

Właściciel: +Payty+

Komentarze