Od TaeMinnie cd Serenity

-Masz lepsze pomysły?- zapytała, unosząc nieco jedną brew. Dałem sobie chwilę, aby się zastanowić. Mieliśmy do zmroku więcej niż pół dnia, a wizja powrotu średnio mi odpowiadała.
- Może... - zerknąłem na pasek jej życia i swój, aby upewnić się, iż nie straciliśmy zbyt wiele życia. - pozwiedzamy okolice lub poszukamy questu? Chciałbym pójść w końcu, chociaż o mały krok do przodu w rozgrywce. - wyznałem, jednocześnie proponując podjęcie wyprawy. Błękitnowłosa niemal od razu przecząco pokręciła głową.
- Za wcześnie. - stwierdziła. - Oboje dobrze radzimy sobie z walką, ale nie warto ryzykować. Przypominam, że życie masz tylko jedno.
- Jak chcesz. - westchnąłem. - W takim razie może jeszcze pokręcimy się po lesie? - spróbowałem ponownie, nie chcąc jeszcze wracać. Co prawda wizja spokojnej rozmowy i zjedzenia posiłku nie była zła, ale niestety straciłem wszystkie oszczędności, a nie zamierzałem żerować na dziewczynie. Bez względu na jej wybór postanowiłem zapolować w pojedynkę, aby zdobyć trochę grosza i może poprawić przy tym nieco swoje umiejętności. Mam dość treningów i walk na arenie. Nie mają one w sobie nic szczególnego, są monotonne i przewidywalne. Potrzebuje jakiejś ciekawej odmiany i podskoku adrenaliny, którego w pobliżu Miasta Początku już nie odczuwam. Serenity uśmiechnęła się lekko.
- Po lesie możemy pokrążyć. - stwierdziła w końcu, a ja miałem jakieś dziwne przeczucie. Coś kombinowała, tylko co?

<Serek? :) >

Komentarze