Od Kay'a cd Glee

Zapukałem do drzwi biura Isil. Nie musiałem długo czekać, gdyż już po chwili usłyszałem:
-Proszę!
Uśmiechnąłem się do chłopaka, kierując spojrzenie do drzwi. Glee od razu zrozumiał aluzję i wszedł do środka. Postanowiłem na niego poczekać. Zacząłem się zastanawiać dlaczego nic nie pamiętam. Inni nie mieli takich problemów i pamiętali o tym, co się stało wcześniej. Przynajmniej tak powiedział Yukio. A ja? Kiedy próbuje spojrzeć w przeszłość - pustka, nic.
W końcu Glee wyszedł.
-I co? - spytałem.
-Zostałem alchemikiem - oznajmił z dumą blondyn. -No i dostałem adres swojego mieszkania.
-To świetnie! Ja jestem wydobywcą. Chcesz, żebym cię oprowadził po Mieście Początku?
-Spoko, oszczędzę sobie jutro szukania miejsca pracy.
Wskazałem mu tablicę ogłoszeń, stojącą na środku placu i wyjaśniłem, że pojawiają się tam wszystkie ważne informacje i że powinien tam często zaglądać. Następnie objaśniłem mu do czego służy Arena i że jak będzie chciał, to wojownicy pomogą mu nauczyć się walki. Pokazałem mieszkania obu Leading Light'ów i salę obrad. Rzecz jasna nie wchodziliśmy do środka. Później zaprowadziłem go do pracowni alchemików, przy okazji pokazując mu magazyn. Pokazałem mu także na mapie, gdzie jest jego dom i go do niego zaprowadziłem.
Z daleka mniej więcej widział, gdzie jest oberża i szpital. Obok domu mi podziękował i do niego wszedł.

206 słów
<Sorry, że tak długo - skasowało mi tekst>

Komentarze