Od Isil CD Colerlity ,,The Game is On!''

-Miasto Początku, tak? -mruknęła bardziej do siebie dziewczyna. -Najwidoczniej sporo mnie ominęło.
Zatrzymałam się i spojrzałam zszokowana na dziewczynę.
-Nie mieszkasz w Mieście? -spytałam z niedowierzaniem. -Albo nie, potem porozmawiamy na ten temat.
Upomniałam się w myślach. Nawet obcemu graczowi powinnam udzielić pomocy.
-Teraz musimy znaleźć jakiś sposób na znalezienie jedzenia i powrót do bezpiecznej strefy -kontynuowałam. -Wychodziłem tylko na małe polowanie, nie zabrałem ze sobą za dużo pożywienia, wody, czy niczego w tym stylu. A do tego w każdej chwili mogą się na nas natknąć jakieś roboty.
Dziewczyna pokiwała głową. Chyba rozumiała o czym mówiłam.
Wciąż nie dawała mi spokoju myśl, że mogła być jedną z tych, którzy odeszli pierwszego dnia i przeżyła, ale to musiało poczekać.

<Zucek? Totalny brak pomysły na to co mamy zrobić... Wybacz, że tak krótko i późno, no ale wiesz... Szkoła i.t.p.>

Komentarze