Od Matt'a cd Qennie
Kelner podał jedzenie.
- Może mi coś o sobie powiesz? - zagaiłem
- Co tu dużo mówić - mruknęła. - Lepiej ty mi powiedz, jesteś włochem?
- Zgadza się, certo, signora - przytaknąłem zadowolony. -Jestem Matteo Serbelloni, choć tutaj w grze, Matt. Pochodzę z Salerno. Ten gracz, któremu pomogłaś w walce, Albero to tak naprawdę Filippo, mój kuzyn od ojca. Może zdradzisz mi chociaż, gdzie się nauczyłaś tak walczyć?
- Ćwiczyło się trochę, już tu jestem całkiem długo - wzruszyła ramionami i wróciła do jedzenia.
Sam spojrzałem na swoje spaghetti. Uwielbiam je. Do tego aż mi się przypomina dom. Włochy... Mam nadzieję, że uda mi się tam jeszcze wrócić. Pewnie moi rodzice za mną tęsknią. I, ech, będę musiał powtarzać klasę, a studia to nie przelewki.
<Qennie? Wybacz za ten bezwen. :c >
Dopisek Leading Light'a: Tak tylko przypominam, że nie przyjmujemy opowiadań 18+. Nic nie mówię, po prostu o tym pamiętajcie. ;)
- Może mi coś o sobie powiesz? - zagaiłem
- Co tu dużo mówić - mruknęła. - Lepiej ty mi powiedz, jesteś włochem?
- Zgadza się, certo, signora - przytaknąłem zadowolony. -Jestem Matteo Serbelloni, choć tutaj w grze, Matt. Pochodzę z Salerno. Ten gracz, któremu pomogłaś w walce, Albero to tak naprawdę Filippo, mój kuzyn od ojca. Może zdradzisz mi chociaż, gdzie się nauczyłaś tak walczyć?
- Ćwiczyło się trochę, już tu jestem całkiem długo - wzruszyła ramionami i wróciła do jedzenia.
Sam spojrzałem na swoje spaghetti. Uwielbiam je. Do tego aż mi się przypomina dom. Włochy... Mam nadzieję, że uda mi się tam jeszcze wrócić. Pewnie moi rodzice za mną tęsknią. I, ech, będę musiał powtarzać klasę, a studia to nie przelewki.
<Qennie? Wybacz za ten bezwen. :c >
Dopisek Leading Light'a: Tak tylko przypominam, że nie przyjmujemy opowiadań 18+. Nic nie mówię, po prostu o tym pamiętajcie. ;)
Komentarze
Prześlij komentarz