Od Isil CD Another

-Czekam -oznajmiła chłodno Jus... To znaczy Another.
-W sumie to to nie było nic ważnego -uśmiechnęłam się szeroko.
Another strzeliła facepalma i chyba chciała odejść, ale ją powstrzymałam.
-Jakaś dziewczynka wrzeszczała na całą ulicę, że ją goni wielgaśny robot. Wymyśliła go sobie, jak Ci już mówiłam jesteśmy w punkcie zero. Ale ludzie się przerazili i trzeba ich było uspokoić i rozgonić.
-I to wszystko musiało się stać akurat pod moim domem!? -westchnęła z niedowierzaniem dziewczyna.
-Tak -znów się uśmiechnęłam.
-To ja idę do domu -mruknęła do siebie i ruszyła w stronę swojego domu.
-Poczeeeekaj! -krzyknęłam i ją szybko dogoniłam. -Dzisiaj mamy taką piękną pogodę, a ty chcesz siedzieć w domu?
-To gra, tu zawsze jest piękna pogoda -mruknęła oschle.
-Wcale nie, czasami pada! A dziś pogoda jest najprzenajlepsza!
Another głośno westchnęła. Na prawdę zachowywała się jak Justyna... Muszę wyciągnąć z niej całą prawdę.
-Choć do parku, tam jest fajnie! -poprosiłam.

<Another? XD>

Komentarze