Od Isil CD Wuwei

Było to kilka dni po wejściu do gry. Z początku za nic nie mogłam sobie poradzić z strzelaniem z łuku, dlatego kiedy Wuwei zaproponowała mi trening, bardzo się ucieszyłam i zgodziłam. Ruszyłyśmy na jakąś salę do treningu. Pokazała mi jak celować z łuku.
-To trochę jak strzelanie w rzeczywistym świecie! -zauważyłam.
Dziewczyna potaknęła. Kiedy już to odkryłam, od razu poszło mi lepiej. Te wszystkie lata spędzone na skakaniu po drzewach i strzelaniu z łuku się opłaciły, nawet jeśli mój ,,łuczek'', nie był zbyt profesjonalny.
-Serio, nieźle ci idzie -pochwaliła.
Wieczorem skończyłyśmy trening.
-Wielkie dzięki -podziękowałam. Moja szansa przeżycia poza palisadą dookoła osady znacząco wzrosła. A przecież nie chciałam tu gnić wieczność! Trzeba było coś zrobić, aby przejść tą grę.
-Nie ma za co -mruknęła.
No ale było. Ukradkiem przesłałam jej kilka Yangów w ramach podziękowania.
<Wu? Tu taki-totalny-brak-weny.>

Komentarze

  1. Ile to kilka jest? xd
    To ja miałam rozdawać innym! Kurka wodna no xd

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz