Od Lollipolyon Do Ktosia ,,Game Start!”
Czy to jakiś żart!? Dlaczego nie ma wyloguj. Chciałam pogrzebać w ustawieniach, jak to w mojej naturze, a tu taka niespodzianka?! Co to, to nie! Wściekła, zaczęłam tupać nogą. To naprawdę jakiś głupi żart. Zauważyłam wiadomość, która mówiła o tym, że śmierć w grze, oznacza też śmierć w realnym świecie. Nie! Ja śnię! Tak, na pewno mi się to wszystko śni! Widziałam, jak jakiś chłopak krzyczy, ale ja niewiele i co słuchałam z jego wywodu. Strach, który się we mnie pojawił, to był taki prawdziwy. Śmierć tu, śmierć w świecie prawdziwym. Cholerna gra! To przez nią! Usiadłam w bardziej odosobnionym miejscu i zaczęłam wspominać to, co już nigdy do mnie może nie wrócić. Miłe chwile z rodziną, koncerty mamy i taty, zabawa z Mario i Orionem. To może być już koniec. Mój, jak i wszystkich innych osób, które odważyły się tą grę zakupić i ją uruchomić. Widziałam jak niektórzy idą do lasu, a ja? Nadal siedziałam w miejscu, zaczynając panikować. To już nie był taki strach, jak kiedyś, bo mnie nikt nie polubi. To, jest dopiero przerażenie. Siedziałam w ciągłym bezruchu z łzami w oczach bardzo długo, aż nagle… Ktoś, do mnie podszedł i ukucnął przede mną. Nie znałam tej osoby, a przez słone łzy w oczach, miałam lekko rozmazany widok. Po chwili całkowicie zalałam się płaczem.
-Błagam… Niech ktoś mnie stąd wyciągnie…
<Ktoś?>
-Błagam… Niech ktoś mnie stąd wyciągnie…
<Ktoś?>
Zaklepuję!
OdpowiedzUsuń~Nanna
To już zaklepane dawno na chacie xd
OdpowiedzUsuńNiech kilka osób odpowie. *wzrusza ramionami* A poza tym, według regulaminu zaklepuje się tutaj, nie na czacie...
OdpowiedzUsuń