Od Luki CD Selene

Osobnik w końcu wylazł. Okazał się być niską, brązowowłosą dziewczyną o niebieskich oczach. Sądząc po jej minie, sama nie wiedziała, jak się tutaj znalazła. W co wątpiłam, byłyśmy całkiem spory kawałek drogi od osady, tereny nie należały do najbezpieczniejszych, przy czym dziewczyna nie wyglądała, jakby miała przy sobie jakąkolwiek broń. Oh, z drugiej strony kto wie. Wciąż nie wiedzieliśmy, czy ciało i ekwipunek postaci po zabiciu znikało, więc w sumie levelowanie na zabijaniu swoich mogło być całkiem niezłym biznesem. Zwłaszcza dla kogoś, kto wygląda milutko i przyjaźnie, jak stająca przede mną małolata.
– Co robisz? – spytałam, obserwując ją uważnie. Nadal nie odłożyłam łuku, przezorność przede wszystkim.
– Właściwie nie jestem pewna... – No! I kto mi powie, że to nie brzmiało jak cytat z poradnika potencjalnych growych morderców?!
– Dobrze chociaż, że nie "nic takiego" – parsknęłam na głos, bo w sumie to chyba tylko to jedno zdanie było bardziej nieogarnięte, niż to użyte przez nią. 
– Poważnie, wyszłam po prostu się przejść.
– W niebezpiecznej dziczy? – zadrwiłam. Mi tam nic do czyichś upodobań spacerowych i tak dalej, ale patrząc na naszą obecną sytuację, samotne spacerki, kij wie gdzie, mogły się skończyć niekoniecznie dobrze. 
– Przejść to nie jest całkiem dobre słowo. Ciężko mi to dobrze powiedzieć. Angielski nie jest moim językiem ojczystym- powiedziałam, uśmiechając się. Miałam nadzieję, że poprawi to nastrój. Przez chwilę miałam.
– Słyszę właśnie.
– Chodziło mi bardziej o ogarnięcie okolicy, jak to wszystko wygląda, co nie?
– Jak w prawie każdej grze.
– No wiem, ale ja nigdy w żadną nie grałam - powiedziała, uśmiechając się głupio.
Westchnęłam głośno, kręcąc z niedowierzaniem głową. Dobra, tak dalej być nie może. Pora ruszyć tyłek, pogadać z tymi u góry, takim świeżakom przydałoby się przynajmniej pomóc na samym początku, bo jak tak dalej pójdzie, dość szybko nas wszystkich pozabijają. Dziewczę nie brzmiało kłamliwie, może warto zrobić jednorazowy dobry uczynek? Podrapałam się po głowie.
– Cóż... Wprowadzić cię na szybko? Jak nie miałaś do czynienia z grami, pewnie jest ci w kij trudniej niż reszcie. 

<Selene?>

Komentarze